
Wprowadzenie
Właśnie obchodzimy Boże Narodzenie – wspomnienie narodzin naszego Pana. Zaskakują mnie słowa Ewangelii „…gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie” (Łk 2,7). Te słowa dotyczą współcześnie wielu ludzi: ponieważ… nie było dla nich miejsca. Więcej osób niż kiedykolwiek doświadcza dziś tej okrutnej rzeczywistości… ponieważ nie było dla nich miejsca. W swoim ojczystym kraju nie mają miejsca, w którym mogliby spokojnie żyć. W kraju, z którym wiążą swoje nadzieje, często nie znajdują żadnego miejsca. To jest jedna strona, ale jest też druga, za co jestem wdzięczna. Są ludzie, którzy starają się na różne sposoby, by ci bezdomni mogli żyć godnie, nie tylko poprzez materialne wsparcie, lecz przez dzielenie z nimi swojego życia: okazywanie sympatii, cierpliwe słuchanie, wsparcie w rządowych agencjach i …. Nie zostawiają ich samych w codziennym życiu pełnym problemów wynikających z innej, nowej kultury.
Wezwanie do modlitwy
Gdy Jezus Chrystus się urodził, nie znalazł domu; Jezusa i Jego Rodziców nigdzie nie wpuszczono i przyszedł na świat w starej stajni, na marginesie społeczeństwa. Jednakże dzielił z ludźmi swój dom i był blisko nich.
Doświadczenie
Tak jak różne są przyczyny ucieczki, tak też różne są doświadczenia uchodźców w Niemczech. Felizitas Freifrau von Boeselager, która należy do Brakeler Flüchtlingshilfe, organizacji w Brakel, w Niemczech, pomagającej uchodźcom, od lat wspiera młodych uchodźców, którzy są sami oraz rodziny uchodźców. Opisuje swoje różne doświadczenia:
Faqui, z Syrii ożenił się z Marokanką, która od ślubu miała syryjski paszport. Gdy wybuchła wojna, jego żona z dziećmi uciekła przez Maroko do Paryża, a stamtąd do Frankfurtu. W końcu przybyli do Wschodniej Westfalii w Niemczech, gdzie otrzymali małe, czasowe mieszkanie od miejscowych władz. Starsze dzieci szybko zostały przyjęte do szkoły podstawowej (do drugiej i czwartej klasy), a córka poszła do przedszkola. Matka uczęszczała na kurs niemieckiego dla początkujących i dobrze sobie radziła. Ponieważ dorastała poznając język francuski, więc nauka słownictwa nie była dla niej trudna. Mąż przybył w 2016 r., częściowo pieszo szlakiem bałkańskim. Przemytnicy przewieźli go ciężarówką do granicy. Później w jakiś sposób dotarł do Monachium i udało mu się wyjść z dworca tylnym wyjściem, przez co uniknął zatrzymania przez policję eskortującą nowych uchodźców do centralnego ośrodka. Dzięki temu, że ktoś go podwiózł, mąż dotarł w nocy do rodziny we Wschodniej Westfalii. Niestety, nowy początek życia tej rodziny w Niemczech doprowadził do rozwodu małżonków. Mężczyzna zabrał żonie paszport, więc nie mogła opuścić Brakel. Dobrze wiadomo, że w arabskich rodzinach kobiety są bite i tak było też w tym przypadku. Kobieta tymczasowo musi przebywać z dziećmi w schronisku dla kobiet. Sąd przyznał matce wyłączną opiekę nad dziećmi, potwierdzając tym samym jej wolność odnośnie odpowiedzialności za siebie i dzieci. Wie, że może stanowić o sobie i chce tego.
Sytuacja kobiet z Erytrei jest skomplikowana; w swojej ojczyźnie w zasadzie nie mogły uczęszczać do szkoły. A teraz ich problem polega na tym, że nie mogą chodzić na kurs integracyjny, dopóki ich dzieci nie będą miały miejsca w przedszkolu lub w szkole. Niektóre z nich mają też więcej dzieci w Niemczech. Porozumienie się z władzami jest niezwykle trudne. Pomagamy jak tylko się da; niemiecka wolontariuszka zajmuje się małymi dziećmi przez 1-1,5 godz., gdy druga osoba w sąsiednim pokoju udziela matce lekcji niemieckiego.
Spotkałam Edrisa, uchodźcę z Afganistanu, na kursie niemieckiego; chciał więcej wyjaśnień i pomocy niż było w książce. Natychmiast wykorzystywał w praktyce to, czego się nauczył, idąc do sklepu i zadając dokładnie te same pytania, które ćwiczyliśmy, gdy chce się kupić marynarkę lub buty. Zaraz następowała dobra komunikacja. Edris miał już dobry zasób angielskiego słownictwa, więc niemieckie struktury gramatyczne nie były dla niego zupełnie obce. Znalazł pracę w firmie zajmującej się przetwórstwem drewna, która natychmiast zaproponowała mu staż. Ukończył go śpiewająco i jest kompetentnym brygadzistą w firmie.
Refleksja
Już w 1997 r. Kościoły napisały we wspólnym oświadczeniu na temat migracji i ucieczki (130): „Wyjazd, emigracja, migracja, ucieczka i obcy nie są tymczasowym współczesnym zjawiskiem, lecz są i pozostają podstawowym stanem życia w świecie. Nie można ich postrzegać jednostronnie jako coś negatywnego. Migracja oznacza również spotkanie innych ludzi, języków i kultur”.
Podejmij refleksję nad następującymi tezami, osobiście, z siostrami we wspólnocie oraz spotkanymi osobami w ciągu dnia:
- Migracja jest szansą na to, by nasze społeczeństwo było bardziej kolorowe i tolerancyjne.
- Migracja może pomóc w tym, by to, co jest obce, nie było już dłużej obce, ale stało się czymś, co będę cenić.
- Migracja może pomóc – wraz z osobami o innym kolorze skóry, nawet tym, którzy wnoszą egzotyczne zwyczaje, mówią w obcym języku i wyznają inną religię – budować sprawiedliwy świat.
Co więcej, nasz Kierunek Miłość daje wszystko zaprasza nas do „poszerzania naszego rozumienia międzykulturowości i zobowiązania się, by rozwijać umiejętność życia międzykulturowego we wspólnocie i w społeczeństwie” (w oparciu o Jesteście Posłane, Dyrektorium Generalne 36).
Działanie
Bóg kocha każdego człowieka i chce dobra dla każdego, tak jak to widać w spotkaniach opisanych w Starym i Nowym Testamencie, np. w Księdze Rut, historii Józefa itd. Pismo Święte uczy nas w jaki sposób podchodzić do obcych.
- Spotkaj się z migrantami, aby poznać ich kulturę, język i religię.
- Wspieraj uchodźców pomagając im w codziennym życiu lub pomagając np. w opiece nad dziećmi, aby matki mogły uczyć się miejscowego języka.
Modlitwa końcowa
Panie, Boże pokoju i miłości, dziękujemy Ci za wszystkie pragnienia, przedsięwzięcia, działania, które budują Twój pokój i rozpalają miłość we współczesnych czasach. Otwórz jeszcze bardziej naszego ducha i nasze serca dla naszych braci i sióstr, którzy potrzebują teraz miłości, abyśmy stawały się coraz bardziej niewiastami pokoju, nadziei i miłości w sercu naszego świata. Amen.
Na podstawie modlitwy Papieża Pawła VI
Opracowane przez Siostrę Marię-Theresię Knippschild, BY, dla Międzynarodowego Biura Shalom, Rzym, Włochy
Grafika pochodzi z Kierunku 24. Kapituły Generalnej.
Projekt: Biuro Komunikacji Zgromadzenia.
Tłum. M. Chiara Burzyńska SSND